Bo przypominam, że wciąż mamy lato.
Mimo, że czuć zapach jabłecznika z cynamonem, na patelni skwierczą kurki z cebulką, a wieczorem mogę rozgrzać się przy kremie z dyni i imbiru... To jakoś nie chcę, by ta jesień przychodziła. I chociaż każda pora roku ma swój urok będę tęsknić za ogrzewającym mnie słońcem, delikatnym powiewem wiatru i ciepłym letnim deszczem.
Wraz z odchodzącym latem zbliżam się do kolejnej przeprowadzki na stancję... i już tęsknię za domem i za tymi paroma osobami, dzięki którym życie ma sens. Po prostu.
Ale zaczynam tak jakby od nowa. Będzie dobrze, będzie cudownie! Bo tak właśnie będzie :)
Mus lodowy. Z mrożonym bananem i soloną krówką.
MUS BANANOWY:
- 1 zamrożony banan
- 1 łyżka jogurtu
- 50 ml mleka
SOS KRÓWKOWY:
- 150g gotowej masy krówkowej z puszki
- 30 ml mleka lub śmietanki (ok. 2 pełne łyżki)
- 1 łyżka masła (20g)
Zanim zamrozimy banana pamiętajmy o obraniu go ze skórki i pokrojeniu na kawałki ;)
Banana wyciągamy z zamrażarki i miksujemy blenderem (pojemnik z siekaczami) razem z łyżką jogurtu. Dolewamy mleko i krótko miksujemy.
Masę krówkową podgrzewamy w rondelku razem z mlekiem i masłem do czasu połączenia składników i uzyskania sosu. Pod koniec dodajemy szczyptę soli (niekoniecznie - jeśli ktoś nie lubi "łamanych" smaków).
Mus bananowy przekładamy do miseczki i polewamy go polewą. Z czasem sos zacznie opadać na dno, dzięki czemu najlepsze zostanie na koniec :)
Sosu krówkowego wychodzi mniej więcej filiżanka. Jest on serio rozkosznie słodki ale na jeden raz są go w stanie zjeść tylko ekstremalne łasuchy, dostarczając sobie przy okazji 570 kcal ;)
Dlatego z całą pewnością zostanie Wam go jeszcze trochę do kolejnego deseru albo porannej owsianki.
Wygląda apetycznie;-) a ja tez żałuję ze lato odchodzi. Szczególnie ze później w weekendy czeka mnie szkoła:-(
OdpowiedzUsuńjakie pyszności zajeb.iste! *___* chcę, chcę, chcęęęęe *_______*
OdpowiedzUsuńNie no, banany i karmel... Niebo w gębie :) Świetnie to wymyśliłaś.
OdpowiedzUsuńJa tam nie żałuję odchodzącego lata. Lubię jesień, lubię zimę.
uwielbiam krówkę:) i banany bomba kaloryczna ale jaka pyszna musi być:)
OdpowiedzUsuńU nas na szczypta soli nowa notka:)
UsuńTen sos...Zakochałam się i nie mogę oderwać wzroku od ostatniego gifu!
OdpowiedzUsuńo rany, smakowicie wygląda ten gif! aż ślinkę przełykam...
OdpowiedzUsuńzrobić koniecznie!
Pozdrawiam i życze pomyślnej przeprowadzki
Monika
też czeka mnie wyprowadzka na studia, znowu nowe mieszkanie, ect..!
OdpowiedzUsuńAj,aj-podoba mi się ten sos, ooohhh <3 i do tego banan, mmm:) Słodko, ale smacznie!
Będziesz gotować na stancji,czy brak możliwości?,mus pysznie wygląda,ale ja wolałabym od ciebie ,,ukraść ,, trochę optymizmu,którego mnie brakuje,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie no raczej będę gotować ale na stancji gotuję głównie zupy, które potem zakręcam w słoiki albo oś na-szybko... dlatego od października raczej będzie mniej słodkości, a więcej rzeczy śniadaniowych i deserów jednoporcjowych... niestety :( ale będę nadrabiać będąc w domu! ;) no i jeśli współlokatorki pomogą mi w jedzeniu to też jak najbardziej
UsuńO żesz. Ale przywaliłas... w samo sedno rozpustnego smaku! Ale nie do końca słodkiego, przecież nutka słona również się tu znajduje. Jak dla mnie to rewelacyjne połączenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko! :)
UsuńGdy tylko przeczytałam słowo "mus" od razu wiedziałam, że muszę przeczytać przepis. Dalej widząc "banan" i "masa krówkowa" było pewne, że to coś dla mnie. Wygląda niesamowicie pysznie! Po prostu bajka! Niestety obecnie nie skorzystam, ale później na pewno :)
OdpowiedzUsuńzapisz sobie przepis choćby na sos krówkowy :) przyda się np. do polania muffinek! Możesz wtedy rozmieszać z samym masłem i solą, bo mleko było do rozrzedzenia ;)
UsuńTo jest obłędne..... I na pewno rozpływa się w ustach :D
OdpowiedzUsuńAle to musi być dobre :-)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię powrotów, pocieszam się zawsze, że jeszcze tylko trochę muszę wytrzymać :) wspaniały deser! :)
OdpowiedzUsuńLubie masę krówkową, ale jest baaardzo słodka<3
OdpowiedzUsuńAle słodko! nie wiem czy jestem ekstremalnym łasuchem.. nie, całej filiżanki sama bym chyba nie zjadła ;p
OdpowiedzUsuńTo musi być pycha! :)
OdpowiedzUsuńoczarował mnie ten mus:) wspaniały dodatek!
OdpowiedzUsuńJak z karmelem to pycha! : )
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie!
Jak zwykle świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle fajny przepis! :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie, super pomysł :)
OdpowiedzUsuńMmm ten sos! Obłędny deser! :)
OdpowiedzUsuńto musi rewelacyjnie smakowac !
OdpowiedzUsuńto musi rewelacyjnie smakowac !
OdpowiedzUsuńto musi rewelacyjnie smakowac !
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :)) Chętnie bym się wprosiła i zasmakowała:D
OdpowiedzUsuńmmm :) muszę spróbować ;P
OdpowiedzUsuńJak coś tak smakowitego jest w stanie zatrzymać lato na dłużej, to trzeba zrobić :)
OdpowiedzUsuńIdealny deser:) Uwielbiam słodko słony smak. :)
OdpowiedzUsuńJako ekstremalny lasuch, pożarłabym cały ten sosik :)
OdpowiedzUsuńMajstersztyk smaku:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń