W
poszukiwaniu kawy do tytułu laureata Kawy Mrożonej Jacobs (nie to, że robię
reklamę – choć i tak Jacobs Gold najbardziej mi smakuje).
Podejście
2 także nieudane. Pech chciał, że po przygotowaniu i sfotografowaniu mojej
propozycji, tego samego dnia ktoś wpadł na podobny pomysł i po prostu mnie
wyprzedził z dodaniem przepisu na portal… i tym przepisem wygrał.
Próbuję
dalej!
A
Was zostawiam z bananową kawą inspirowaną tak dobrze znanym wszystkim ciastem
;)
KOPIEC KRETA w wersji kawowej
Co potrzebujesz (na 1
porcję)?
- 200 ml maślanki stracciatella
- 1 mały banan
- 1-2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- cukier puder / słodzik
- bita śmietana
- garść czekoladowych płatków śniadaniowych typu „muszelki”
W
mikserze połączyć schłodzoną maślankę z bananem, kawą i substancją słodzącą.
Napój przelać do szerokiej szklanki.
Czekoladowe muszelki (np. Chocapic) pokruszyć, przygotować bitą
śmietanę (ubić kremówkę, przygotować Śnieżkę
lub po prostu kupić gotową w spray’u).
Bitą śmietanę wyłożyć na kawę w szklance
i uformować „kopczyk”.
Wierzch obsypać pokruszonymi płatkami.
Gotowe!
No nie mogę! Widzę i się ślinię. ;) Moja czarna kawa popijana właśnie przed monitorem nijak nie umywa się do tej, którą chyba można już nazwać deserem. Wspaniała! Och, chciałabym, żeby ktoś mi taką zrobił... :)
OdpowiedzUsuńBędę częściej wpadać na Twojego bloga!
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam! ;)
Usuńteż patrze na to cudo pijąc zwykłą kawę z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, jaki świetny pomysł;)
OdpowiedzUsuńZachwyca wyglądem, smakiem pewnie też ;) Dodaję Pani bloga do obserwowanych, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
Usuńwygląda świetnie! chętnie bym wypiła:)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie! lecę na taką do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPełne zaskoczenie, do tej pory o ja niedouczona robiłam kawę mrożoną z lodów a tu proszę maślanka i to w moim ulubionym smaku. Nie mogę się doczekać kiedy taka zaserwuję małżonowi, mam nadzieję, że będzie zbierał szczęke z ziemi z zachwytu ma się rozumieć :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na kawę :) musi być naprawdę pyszna!
OdpowiedzUsuńmam na nia ochote! :-)
OdpowiedzUsuńCudowna :) nawet nie wpadłabym na to że coś takiego można zrobić zamiast zwykłej kawy :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna! ale bym zanurzyła łyżeczkę w ten kopiec :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje!:)
OdpowiedzUsuńOtwórz kawiarnie będziemy do ciebie wpadać :]
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda
OdpowiedzUsuńOmg! Rewelacja, porywam więc! :D
OdpowiedzUsuńPiję właśnie zwykłą czarną, a Ty skazujesz mnie na oglądanie takiej kawy! Swoją drogą, BANANOWEJ (też uwielbiam banany, od zawsze) Jak pech, to na całej linii, na pewno wymyślisz coś równie ciekawego :) Trzymam kciuki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomimo iż nie lubię kawy na tą bym się skusiła ;D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, bardzo efektowna!!!
OdpowiedzUsuńDodatek maślanki jest genialny! Tak się składa, ze właśnie taką o smaku straciatella mam w lodówce:) Zaraz pędzę ja zrobić, bo mnie zainspirowałaś:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmmmmm ślinka cieknie na widok takiej kawy :) na pewno wypróbuje ten przepis
OdpowiedzUsuńchyba najpiękniejsza kawa jaką widziałam do tej pory! :) Tylko szkoda, że taka mała... :)
OdpowiedzUsuńMistrzyni w przyrządzaniu kaw :))) Na pewno wypróbuję, bo nie wytrzymam taka ciekawa jestem smaku :)))))
OdpowiedzUsuńNo pięknie. A już myślałam, że po wersji z bezami niczym kawowym mnie nie zaskoczysz. A tu miła niespodzianka. Udało Ci się mnie zaskoczyć i to jak:-)
OdpowiedzUsuńoj, to ja chętnie! ta maślanka straciatella to jest do kupienia? w życiu nie widziałam, a jakbym widziała to bym nie kupiła nigdy. więc może widziałam a nie zwróciłam uwagi. A bez straciatelli też można zrobić? Ja bym w ogóle do tej mieszanki już substancji słodzącej nie dodawała - bo banan słodki, a maślankę straciatella rozumiem jako maślankę z dodatkiem wiórków czekoladowych, więc pewnie też słodkie toto. Ale kopiec kreta w wersji kawowej genialny. Zrobię koniecznie swoją wariację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
do kupienia jest i maślanka i kefir ;) ze zwykłą też dobrze smakuje
UsuńGenialnie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńpomysł na kawę genialny! Zazdraszczam uczty smakowej :)
OdpowiedzUsuńJuż Cię Kocham za ta KAWĘ!!!!!!!! Idę zrobić właśnie taka - no Superrrrrr
OdpowiedzUsuńPo proszę dwie :)))))
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję! Próbuj dalej w konkursie, Twoje propozycje kaw są wspaniałe!
Super wyglada! :) oryginalny pomysl ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńWspaniała!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się tak pysznie,że chyba się na nią zaproszę...
Pyszny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCwane:)) Świetnie to wygląda, na pewno też pysznie smakuje:)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie i mimo, że nie pijam kawy to na tą chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na deser, kopiec wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńaleczadowa !
OdpowiedzUsuńwoow ale cudo wyczarowałaś :))
OdpowiedzUsuńKawa wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńrewelacja:) szkoda ze nie udalo ci sie wystawic jej na konkurs:)
OdpowiedzUsuńw koncu wymyslisz taka ze bedziesz najlepsza:)
pozdrawiam
Nie no. Teraz chcę tą kawę!:D
OdpowiedzUsuńHmmm... Kawa i maślanka? Przemyślę to:)
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie tak ;)
UsuńObłędnie wygląda ta Twoja kawa.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, aż szkoda psuć/konsumować :)lubię kawę z ogromną ilością mleka, więc maślanka mi jak najbardziej pasuje do niej.
OdpowiedzUsuńWow fenomenalna!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńale super pomysł! robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńcudowny ten kopiec :D nie wiedziałabym od której strony zacząć, ale jedzenie i picie byłby pełne radości :)
OdpowiedzUsuńImponująca, super wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie! ;)
OdpowiedzUsuńCos fantastycznego :)
OdpowiedzUsuńTo musi być przepyszne! Uwialbiam Kopiec Kreta, a od kawy jestem wprost uzalezniona! Gratuluję ciekawego posmysłu!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Magda