Wiedziałam, że kasze można jeść na słodko. Przecież nie raz jadłam pęczak wigilijny z suszonymi owocami, prawda? Z resztą to jedno z moich ulubionych świątecznych potraw. Kasza gryczana w słodkiej odsłonie (mimo, że wcześniej takiej nie jadłam) także nie jest dla mnie jakimś intrygującym pomysłem... ALE - takie połączenie zupełnie mnie zaskoczyło!
A przecież nic specjalnego tam nie dodałam. Wszystko miałam pod ręką i raczej każdy ma potrzebne składniki w swoim domu. Nie trudno także o zamienniki, np. zamiast dżemu egzotycznego można dodać truskawkowy ;P
Tak czy siak, osobiście przy następnym podejściu będę trzymała się dotychczasowego smakowego połączenia :)
Składniki na 1 porcję:
- 150 g ugotowanej kaszy gryczanej
- 1 łyżka (10 g) cukru waniliowego
- 70-100 g twarogu śmietankowego
- 1-2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
- dżem, u mnie ananas z marakują
Kaszę słodzimy cukrem waniliowym i mieszamy razem z twarożkiem. Całość
przekładamy do miseczki, dajemy sporego kleksa śmietany, a na wierzch
nakładamy porcję dżemu. Cała filozofia!
Kilka uwag:
Twaróg śmietankowy to nie twarożek albo serek śmietankowy. Chodzi o biały ser, bardziej tłusty, a w smaku kremowy i mniej kwaśny. Jest on bardziej kaloryczny od zwykłego białego sera ale za to smak znacznie się różni. Jeśli go nie macie oczywiście nie ma się co załamywać, bo bez wahania można użyć twarogu tłustego, choć nie gwarantuję, że efekt końcowy będzie równie pyszny :)
Kwaśną śmietanę można nieco dosłodzić. Najlepsza jest chyba Piątnica, gęsta i kremowa (mi jej smak odpowiada na tyle, że niczym jej nie dosładzałam).
Dżem - oczywiście może być każdy ale ja postawiłam na nutkę egzotyki.
WSZYSTKO NAJLEPIEJ SMAKUJE SCHŁODZONE
Wciąż pracuję. Aktualnie moje życie to praca - dom - praca - dom, więc na gotowanie czasu raczej nie mam. Jeśli już za coś się zabiorę to są to raczej przekombinowane śniadania albo proste duszone warzywa. Wychodzę z założenia, że nikt z Was nie będzie chciał nawet o tym czytać, więc po prostu nowe posty schodzą na drugi plan. Wasze blogi mimo wszystko odwiedzam codziennie :)
Dużo słońca życzę!
Ja wyprobowałam kaszę jęczmienną na słodko, ale tej jeszcze nie :P
OdpowiedzUsuńSama nie spodziewałam się, że kasza gryczana na słodko mi posmakuje :)
OdpowiedzUsuńSkoro pierogi z kaszą gryczaną i serem są smaczne, wystarczy zrobić podobmą wersję bez pierogów, za to z owocami - to nie może smakować, tak późno to odkryłaś!:)
OdpowiedzUsuńto nie może NIE* smakować, oczywiście:)
Usuńjuż wcześniej chodziło mi po głowie :) teraz miałam po prostu ugotowaną kaszę gryczaną, więc był dobry pretekst, by w końcu to zrobić! ;)
Usuńpycha, zrobię sobie też;)
OdpowiedzUsuńteż pracuję ale jakoś na nowe śniadania zawsze znajdę czas XD haha no i mam głowę pełną pomysłów haha
OdpowiedzUsuńza to w pracy jem to samo ciągle :P
ja z dziewczynami w pracy tak z żarciem kombinuję, że jedzenie w domu sobie po prostu czasem odpuszczam ;P
UsuńPyszne połączenie,miłego dnia.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie tą kaszą na słodką:)
OdpowiedzUsuńto próbuj ;)
UsuńUwielbiam kaszę :) Na słodko czy wytrawnie biorę każdą :)
OdpowiedzUsuńfenomenalne połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam..:)!
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj była gryczna na ostro a w takie upały najbardziej lubię zwykłą gryczaną polaną masłem i do tego szklanka zimnej maślanki albo kefiru:)
OdpowiedzUsuńooo super pomysł ;)
UsuńNigdy nie próbowałam kaszy gryczanej na słodko, jadałam ją wyłącznie jako dodatek mięs i sosów.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kaszą gryczaną. A na słodko? Nie wpadłabym na takie połączenie. Ale kto wie, może spróbuję?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kaszę gryczaną, na slodk nie jem ale twój deserek mi się bardzo podoba. Zdrowy do tego :-)
OdpowiedzUsuńKasza gryczana na słodko to dla mnie nowość. Ale na pewno kiedyś przetestuję.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, kasza gryczana na słodko... muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio użyłam kaszy gryczanej do słodkiego wypieku :D Twój deser wygląda baaardzo kusząco :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwoow! w takiej wersji nie wyobrażałam sobie kaszy gryczanej :)
OdpowiedzUsuńO tak, pomysł w kuchni jest najwazniejszy, to pół sukcesu :)
OdpowiedzUsuńNa słodko jeszcze nigdy nie jadłam .Bardzo ciekawe połączenie
OdpowiedzUsuńuwielbiam na słodko bo w innej postaci do mnie nie przemawia:) doskonały przepis:)
OdpowiedzUsuńKaszy gryczanej na słodko jeszcze nie próbowałam, ale kusi ;)
OdpowiedzUsuńMoja książka:
www.nielegalna-ksiazka.blogspot.com
Czuję sie zaskoczona ;) może łaskawszym okiem w końcu spojrzę na tę kaszę :)
OdpowiedzUsuńJaglaną i manną uwielbiam na słodko - gryczanej nie próbowałam ale chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńNa słodko jeszcze nie próbowałam :) ciekawe jak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący pomysł na kaszę! : )
OdpowiedzUsuńNapewno warto ją jeść, bo jest zdrowa, a jeśli zrobić ją w słodkiej wersji musi być pysznie. : D
Kaszy gryczanej nie jadam, ale brawo za takie podanie:-)
OdpowiedzUsuńPolecam kaszę ze świeżymi cytrusami, pycha :)
OdpowiedzUsuńGryczana + owoce to połączenie doskonałe, potwierdzam :)
Twoje zdjęcia rozwalają jakością!!<3
OdpowiedzUsuńChmm, może to jest właśnie sposób na oswojenie kaszy gryczanej za którą nie przepadam? :)
OdpowiedzUsuńNo no świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPyszna miseczka, pożywna i zdrowa!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. Nie lubię kaszy ale taka na słodko wygląda ciekawie, składniki też niczego sobie. Może spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńostatnio jadłam taką kaszę i smakuje nad wyraz dobrze :))
OdpowiedzUsuń