Tak dawno nie robiłam sałatki... tak dawno NIE JADŁAM domowej sałatki!
Chyba sama zmotywowałam się swoim poprzednim wpisem zarówno do spróbowania kolejnych śmiałych połączeń smakowych, jak i zrobienia czegoś bardziej konkretnego niż kanapki na śniadanie lub jajko na kolację ;)
Zadziwiła mnie ta sałatka. Przyznam szczerze, że inspiracją do jej wykonania był Lisner i jego wersja z wędzonym pstrągiem. Poza tym od tak dawna chodził za mną tuńczyk... Gdy usłyszałam, że moja przystojniejsza połówka też przetrąciłby coś w tym rodzaju klamka po prostu zapadła. W szafce 2 puszki z rybą, ostatnia torebka ryżu, w lodówce otwarty majonez. Żurawinę mam pod ręką praktycznie zawsze.
Zrobiłam wieczorem, zjedliśmy na śniadanie. Chleb razowy z suszoną śliwką pasował idealnie.
SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM, ŻURAWINĄ I ORZECHAMI
(porcja na śniadanie dla 3-4 osób)
1 torebka brązowego ryżu (100 g) - ugotować
1 puszka tuńczyka w sosie własnym - odsączyć i rozdrobnić
1 mała czerwona cebulka - skroić w drobną kostkę
1/3 szkl orzechów włoskich - posiekać
3-4 łyżki żurawiny (ew. rodzynek) - zalać na kilka minut wrzątkiem
100 g śmietany 18%
1/2 małego słoiczka majonezu
sól, pieprz
Ryż wystudzić, wszystkie składniki połączyć i doprawić do smaku.
Schłodzić w lodówce dla przegryzienia.
Nie wiem jak Wy ale ja narobiłam sobie ochoty na kolejne sałatki.
Wędzony pstrągu i tuńczyku z brzoskwiniami - witajcie!
Idealna, lubię takie połączenia. Tylko się zastanawiam, że może bez ryżu bym zrobiła. W tej wersji taki bardziej "ala paprykarz". W każdym razie zapisuję do zrobienia! :)
OdpowiedzUsuńIdealna, lubię takie połączenia. Tylko się zastanawiam, że może bez ryżu bym zrobiła. W tej wersji taki bardziej "ala paprykarz". W każdym razie zapisuję do zrobienia! :)
OdpowiedzUsuńPewnie :) też można np. rozdrobnić z jajkiem i wyjdzie bardziej pasta kanapkowa niż sałatka
UsuńChyba nie widziałam jeszcze tak pomysłowej sałatki z tuńczyka. Ciekawi mnie, jak to może smakować. Wygląda zachęcająco, zwłaszcza w towarzystwie tostów :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie domowe sałatki :) A Twoja kombinacja na temat tuńczyka brzmi niezwykle apetycznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, ale robię wersje z cebulką i selerem;)
OdpowiedzUsuńfajna ta sałatka, w takiej wersji tuńczyka jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńpycha, chętnie taką wypróbuję:)) aż mi się zachciało jeść!!
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, zapisuję do wypróbowania. :)))
OdpowiedzUsuńfajne połączenie:)
OdpowiedzUsuńchleb z suszoną śliwką, cudowna pasta... czego chcieć więcej?:D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na sałatkę z tuńczyka :)
OdpowiedzUsuńO kurczątko! Moja pierwsza myśl - wygląda super, więc też chcę taką sałatkę. zazaro potem przychodzi otrzeźwienie: przecież ja nie lubię tuńczyka! No niestety. Być może to kwestia tego, że nie jadłam go jeszcze dobrze przygotowanego. Twoja propozycja wygląda naprawdę smakowicie, więc może się przemogę :)
OdpowiedzUsuńpewnie! trzeba próbować :)
UsuńJa zawsze uważałam, ze sałatki są zdrowe i smaczne. Szkoda ze tak niewiele osób sie do nich przekonuje :(
OdpowiedzUsuńchętnie bym takiej spróbowała :D
OdpowiedzUsuńten dodatek żurawiny jeszcze bardziej kusi na tą sałatkę :)
OdpowiedzUsuńtrafia w moje smaki, uwielbiam żurawinę:D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię w sałatce ryż, tuńczyka i majonez
OdpowiedzUsuńżurawiny nigdy nie dodawałam, ale zapowiada się ciekawie
sałatki z tuńczykiem są świetne :D w ogóle domowe sałatki są przepyszne, a twoja wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńArcyciekawe połączenie. Muszę spróbować chociażby z ciekawości :-D
OdpowiedzUsuńCIEKAWOŚĆ to pierwszy stopień do... przyjemności? :D
UsuńZapisuję, uwielbiam takie sałatki:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Ja też muszę przepis spisać i schować na przyszłość :)
UsuńTwoja przystojniejsza połówka jest dobrym motywatorem :) a sałatka jak najbardziej na śniadanie, odświeżający pomysł.
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie i szczerze to pewnie nie wpadłabym na takie połączenie smaków:) trzeba spróbować:)
OdpowiedzUsuńZaskakujący dodatek żurawiny. Muszę przemycać córce właśnie żurawinę w jej diecie. Doskonały pomysł:-)
OdpowiedzUsuńtak samo jak ja przemyciłam ;) Gdyby chłopak się dowiedział, że w środku jest żurawina, a co gorsza (o zgrozo) orzechy włoskie w połączeniu z tuńczykiem to by sobie tak w głowie zakodował, że jego psychika by nie zniosla tej sałatki :P
UsuńOj pyszne to śniadanko :))
OdpowiedzUsuńCzemu coś złego? :) Jedzenie powinno sprawiać przyjemność.. Moze zostaniesz krytykiem kulinarnym?? :) Jest też fajne przysłowie "Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy".. :) Coś chyba w tym jest.... :D
OdpowiedzUsuńBeatko, ja się jaram już samymi zdjęciami ;D
UsuńJakie fajne połączenie tuńczyk i żurawiny. Jestem otwarta na nowości. :-)
OdpowiedzUsuńJakie fajne połączenie tuńczyk i żurawiny. Jestem otwarta na nowości. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe smaki, takiej sałatki jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to połączenie!
OdpowiedzUsuńTo połączenie to dla mnie nowość, ale jestem bardzo ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńOryginalne polaczenia, ależ mam ochotę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie! Jestem ciekawa jak sałatka smakuje :}
OdpowiedzUsuńNależę do dość odważnych w kuchni, mieszanie smaków bardzo lubię, zawsze można odkryć coś ciekawego, niczym pomysłowy Dobromir:), dlatego Twoja propozycja bardzo mnie skusiła. Trzeba zatem kupić tuńczyka:)
OdpowiedzUsuńOoo tak, tuńczyk jest jak najbardziej w porządku! :)
OdpowiedzUsuńprzemawia do mnie to połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńTuńczyka bardzo lubię, żurawinę też, ale nigdy nie łączyłam tych dwóch składników :) Ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie próbowałam połączenia żurawiny i tuńczyka! Ta sałatka musi być obłędna :)
OdpowiedzUsuńlubię sałatki z tuńczykiem :)
OdpowiedzUsuńJa lubię z wędzona makrelą też. Pycha :)
OdpowiedzUsuńz wędzoną makrelą to moja mama robiła kiedyś pastę, już dawno jej nie jadłam! muszę przypomnieć mamuśce, że córka tęskni ;D
Usuńsuper pomysł na tuńczyka, w sam raz do mojej diety :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy połączenia tuńczyka z żurawiną ;)
OdpowiedzUsuńśmiałe połączenie, śmiałe;)
OdpowiedzUsuńAle liczą się efekty, więc też spróbuję.
Tak, sałatki są pyszne! ;)
No cóż, w kuchni mojej mamy absolutnym klasykiem jest tuńczyk z ananasem. Czas na żurawinę :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące połączenie
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie smaków...
OdpowiedzUsuńlubię żurawinę jako dodatek pyyycha ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki:)!
OdpowiedzUsuńtuńczyk z puszki sam w sobie nie jest za bardzo reprezentacyjny, więc podziwiam piękną formę podania, bo wygląda mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńSałatka na bazie ryżu i tuńczyka to trafiony smak! Wieki nie jadłam a lubię. Bardzo....
OdpowiedzUsuńTym razem ja w nowej pracy:) I czasu mniej, stad nie częste wizyty ale pamiętam o Tobie i gorąco Olu pozdrawiam:)
najlepsza! ja lubię jak wiesz jeszcze dodać rukoli <3 mmmmm!
OdpowiedzUsuńZ takim połączeniem jeszcze się nie spotkałam - brzmi bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńŻycie smakiem się toczy też lubi łączyć różne smaki ;)
http://smakiemsietoczy.blogspot.com/
Podobnie jak wyżej, takiego połączenia jeszcze nie widzałam, a sałatki z tuńczykiem bardzo lubię. Do zrobienia, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńLubię taką awangardę w kuchni :) podoba mi się:)
OdpowiedzUsuń