wtorek, 4 grudnia 2012

Spierniczony budyń

Pierniczkowy budyń z pomarańczą i herbatnikami


Obudzona SMS'em o treści:

:* zima ! :D


spojrzałam z nadzieją za okno. I stwierdziłam, że zima sobie ze mnie jaja robi.

Wszyscy piszą o opruszonych delikatnym śniegiem drzewach, chodnikach pokrytych puszystymi płatkami, a w Orłowie co? Nie wiem jakie pogoda ma plany ale na tamtą chwilę moim planem stało się wprowadzenie odrobiny zimy do mojego pokoju i nie mówię tu o intensywnym wietrzeniu pomieszczenia ;P

Smutno Ci? A może budyń? Niech będzie i budyń, najlepiej o jakimś świątecznym smaku, z pomarańczą, z czymś do pochrupania!



Świąteczny budyń pierniczkowy (2 małe porcje lub 1 duża):

  • 20g (pół opakowania) budyniu śmietankowego
  • ok 300ml mleka
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1-2 łyżeczki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka masła

Do osobnej szklanki odlej mniej więcej 50ml mleka i rozmieszaj w nim budyń w proszku. Pozostałą część zagotuj z przyprawą piernikową i zostaw pod przykryciem na dłuższą chwilę, by mleko naciągnęło się korzennym smakiem (odpowiedni moment poznasz po konsystencji przyprawy, lekko napęcznieje i stanie się kleista). Wtedy przecedź mleko przez sitko, by pozbyć się 'fusów'. Powinna zostać niepełna szklanka płynu.
Mleko ponownie podgrzej, a gdy będzie gorące wlej budyń. Gotuj na małym ogniu często mieszając, aż zgęstnieje. Dodaj cukier i masło. Przełóż do miseczki i udekoruj pokrojoną pomarańczą i pokruszonymi herbatnikami.



Następnym razem zamiast herbatników dodam pokruszone pierniczki i będzie jeszcze bardziej świątecznie! Po głowie chodzi mi jeszcze wersja z pomarańczą, cynamonem i goździkami ale to już by było za dużo zimowych smaków jak na jedno śniadanie. Do tego kawa z mlekiem i jestem w niebie.

A teraz siedzę pod kołdrą, czytam notatki przez zerówką, słucham świątecznych piosenek i przynajmniej klimatem mam swoją zimę ;]

48 komentarzy:

  1. Z takim budyniem i oczekiwanie na śnieg staje się przyjemniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świąteczne klimaty - zjadłabym taki budyń :) a miseczka urocza!

    OdpowiedzUsuń
  3. wow z przyprawą do piernika to musi pachnieć i smakować! świetny budyń:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Budyń jest obłędny! A śnieg spadnie i u Ciebie! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny przepis:) i ta pomarańcz, która przełamie słodkość:)

    OdpowiedzUsuń
  6. idealny na zimowy wieczór!

    OdpowiedzUsuń
  7. popłakałam sie ze śmiechu jak przeczytałam tytuł;) hahaha szukam co tu tutaj spierniczyłaś, ale widzę tylko boski zimowy budyń;) hihihi

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja teraz do wszytkiego dodaje przyprawe do piernika: do omleta, placka owsianego, serniczków z patelni nawet do mieszanki racuchów z Samte :D
    Taki budyń musi być wspaniały :D

    Co do granoli to nie napisałam, że jest niedobra, tylko jak dla mnie za słodka przez te owoce :) Mój brat jest nią zachwycony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem! :) ja po prostu lubię słodkie rzeczy ;)

      Usuń
  9. właśnie miałam dzisiaj ochotę na budyń, a teraz mam jeszcze większą! pysznie i świątecznie :)
    u mnie też spora warstwa śniegu już jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie, tez pomyślałam że fajnie wyglądałyby pierniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny pomysł z tą przyprawą :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. tytuł genialny :) a zimy ja do tej pory nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł, a na początku jak przeczytałam tytuł pomyślałam: "Zepsuła budyń.." ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysłowy budyń:) Ja ostatnio odkrywam możliwości smakowe przy robieniu budyniu z mleka, skrobi kukurydzianej i dodawaniu różnych akcentów smakowych, fajna zabawa:) Prawda, że to super że i u nas w Trójmieście pada śnieżek? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie :) na razie tylko lekko pruszy ale póki co to mi wystarczy

      Usuń
  15. tak optymistycznie i smakowicie wygląda Twój budyń! :))

    OdpowiedzUsuń
  16. spierniczony, a jaki smaczny :D
    u mnie leży śnieg, ale niewiele. I chciałbym, żeby tak zostało. Jedynie na święta może przyprószyć jeszcze kilka centymetrów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dziękuję, jesteś naprawdę kochaną osobą, mimo, że właściwie Cię nie znam.
    ogarnęłam, dałam radę, ale jak coś wiem do kogo się zwracać.

    a co do budyniu to rzeczywiście świąteczny, mmm

    OdpowiedzUsuń
  18. Świąteczny budyń! No tak!!Ale pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Smutno Ci? A może budyń? - o tak! budyń najlepszy na wszelkie smutki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wracałam dziś do domu cała przemarznięta i myślałam sobie o tym, że zjadłabym budyń :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ojej jaki cudowny budyń! i pomarańcza i herbatniki! mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Budyyń.. Z herbatnikami i pomaranczą musi być 100 x lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomysłowe ;d Hahaha, nie wpadłabym na połączenie budyniu z przyprawą do piernika. Wypróbuję ;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię budynie, a Twój przepysznie się zapowiada :)

    U mnie piękna zima za oknem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. taki budyń poprawiłby mi humor z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytając tytuł posta w pierwszym momencie myślałam, że chodzi o ...nieudany budyń :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj widzę, ostro pierniczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. oj poproszę taki jutro :) z samego rana :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dawno nie jadłam ,ale z takimi dodatkami to koniecznie muszę szybko zrobic. Mniam ,ale zapachniało!

    OdpowiedzUsuń
  30. po tytule myślałam, że z tego nieudanego budyniu wyjdzie jakiś nowy twór a tu taki pycha budyń :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wygląda przecudownie i pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam nadzieję, że ucieszy Cię fakt, że pozwoliłam sobie nominować Twój blog w ramach zabawy Liebster Blog. Będzie mi bardzo ale to bardzo miło jeżeli trochę z przymrużeniem oka odpowiesz na moje pytania a może nawet całkiem serio :) Pytania oraz zasady znajdziesz tutaj :
    http://delimamma.blogspot.com/2012/12/kremowy-deser-z-granatow-i-liebster-blog.html
    Cieplutko pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  33. Fajny taki spierniczony budyń:D

    OdpowiedzUsuń
  34. Super tytuł! Budyń też wygląda super :) Nic tylko robić!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajny taki budyń :) Jakoś do tej pory mało budyniowych wariacji robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. podoba mi się ten pomysł-muszę wypróbować ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. o kurcze - muszę spróbować! tylko, że jak ja robię sobie budyń, to zjadam od razu całe opakowanie przeznaczone na 4 porcje, hehe ^^

    OdpowiedzUsuń
  38. nie jestem jakąś wielką fanką budyniu, ale z takimi dodatkami jak najbardziej bym zjadła:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wiesz co pasuje do budyniu? :) Liebster! nominacja dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  40. pierwszy raz widzę piernikowy budyń, fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  41. smakowicie spierniczone muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń