Dawno (daaaaawno!) temu, na pewnym blogu trafiłam na ten przepis i od początku wiedziałam, że to jeden z tych który z pewnością spocznie na talerzu jako mój obiad.
Jeszcze tylko miesiąc wolnego - czas nagli. Szybki przegląd szafki z przyprawami, fixami, sosami etc. W gronie wykopanych perełek znalazły się m. in. bulion grzybowy, przyprawa do Chilli Con Carne, jakieś pomysły na kurczaka i sos borowikowy - ten ostatnio kupiony jakiś czas temu specjalnie w celu wypróbowania poniższego przepisu.
Bez zbędnych słów.
Zatęskniłam za grzybowymi smakami i kaszą gryczaną. Autorce* bloga serdecznie dziękuję za przepis, bo jeszcze nie raz będę do niego wracać.
* podaję za edysia79 (i moje niewielkie zmiany)
GRZYBOWA ZAPIEKANKA Z KASZY GRYCZANEJ
- 200 g kaszy gryczanej (2 torebki lub 1 szkl)
- 300 g pieczarek
- 300 g mięsa mielonego
- 1 cebula
- sos borowikowy (saszetka np. z Winiary)
- 200 ml śmietany 18%
- 100 g sera żółtego
- trochę masła
- sól, pieprz, grzybowa kostka bulionowa
Zagotować 1,5 szkl wody, wsypać kaszę i gotować na małym ogniu pod przykryciem ok. 20 min.
Na maśle zeszklić posiekaną cebulkę i dodać pokrojone pieczarki. Podsmażyć, doprawić kostką grzybową i wymieszać z ugotowaną kaszą. Lekko przestudzić.
Sos borowikowy rozprowadzić ze śmietaną i dodać do kaszy. Doprawić solą i pieprzem.
Dodać mięso, dokładnie wymieszać i przełożyć do wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego. Posypać startym serem żółtym, ewentualnie opruszyć oregano.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni i zapiekać przez ok. 40 min (najlepiej pod przykryciem).
następnym razem dodam trochę więcej mięsa i inne grzyby niż pieczarki
może wtedy danie nabierze intensywniejszego aromatu ;)
Mm, to musi być pyszne. Bardzo lubię kasze, sos serowy i tę ciągnący się wierzchnią warstwę. :) Zdecydowanie próbuję ten przepis i coś mi się zdaje, że niedługo to ja będę dziękować. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego omijam kaszę szerokim łukiem, ta zapiekanka wygląda baaaardzo pysznie! muszę spróbować:))
OdpowiedzUsuńKasza i gryczana i grzyby to idealne połączenie. Będę musiała taką zrobić, ale właśnie BEZ mięsa ;).
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Muszę zrobić coś podobnego, bo Twoje danie kusi nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńświetnie się zapiekła, jest mega zwarta.
OdpowiedzUsuńuwielbiam grzyby :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie :D Zapiekanka musiała być boska :D
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię poinformować, że zostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards na www.magicznykociolek.blox.pl
och, uwielbiam kaszę gryczaną. że też nie wpadłam na to, aby zrobić z niej zapiekankę! :)
OdpowiedzUsuńOlu, ja proponowałabym dodać grzybki sezonowe - kurki, niemki, niestety o inne grzybki w lesie trudno :(
OdpowiedzUsuńz sezonowych robię dzisiaj pierś w sosie grzybowi-śmietanowym... tylko w lesie ich trochę mało znalazłam ;/
Usuńfajny pomysł i z sezonowymi na pewno niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńWyglada kusząco:) Uwielbiam i kaszę i grzyby, to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa za kaszą gryczaną nie przepadam, choć jadłam kiedyś zapiekaną z boczkiem i śliwkami, do tego miałam sos czosnkowy. Kilka dodatków, zmieniło kaszę tak, ze mi posmakowała! Myślę, że z taką zapiekanką miałabym bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała zapiekanka i jeszcze ogóreczek kiszony ummmmmm :)
OdpowiedzUsuńogóras tam pasuje, nie? ;)
UsuńFajny pomysł, choć ja bym zdecydowanie zamieniła sos z papierka na taki prawdziwy :-)
OdpowiedzUsuńSmakowita za zapiekanka :)
OdpowiedzUsuńZa taki "tylko miesiąc wolnego" zrobiłabym wszystko :) Dla Twojej zapiekanki też :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda, już mam pomysły na wegetariańskie wersje :-)
OdpowiedzUsuńświetny i smakowity pomysł :)
OdpowiedzUsuńooo ciekawy pomysł na kaszę :) musiała być pyszna!
OdpowiedzUsuń100 lat nie robiłam żadnej zapieknaki;p
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, uwielbiam kaszę i zapiekanki ale nie wpadłam nigdy na pomysł aby to połączyć ;) Dziękuję za inspirację, na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńoo, wykorzystam przepis, wykorzystam! :)
OdpowiedzUsuńZapiekanki w takim stylu uwielbiam, tylko nie przepadam za gaszą gryczaną :)
OdpowiedzUsuńzachęcasz... bardzo zachęcasz do odświeżenie kaszy w kuchni i do tego grzybowe aromaty, niczego więcej mi nie trzeba :)))
OdpowiedzUsuńLubię zapiekanki warzywno- mięsne tylko nie przepadam za kaszą gryczaną,może zastąpiłabym ją jaglaną.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobrze spisałby się też pęczak :)
Usuńmmm zjadłabym taką grzybową zapiekankę... pycha
OdpowiedzUsuńOoo, zdecydowanie moje smaki. Uwielbiam wszystko,co grzybowe. Zapiekana kasza gryczana wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńKasza i grzyby pysznie się łączą.
Bardzo inspirująca zapiekanka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, napewno wypróbuję! I to jeszcze z ogóreczkami, mmm pycha!
OdpowiedzUsuńAz się chce spróbować. Lubię takie smaki:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na szybki obiad :)
OdpowiedzUsuńAle cudna zapiekanka :) bardzo takie lubimy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wow przyznam szczerze, że w życiu bym na to nie wpadła, że można też robić zapiekanki z kaszy gryczanej. Makaron i ryż to standard, ale z przyjemnością spróbuję też tego przepisu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://whoneedschanel.blogspot.com/
kasza gryczana faktycznie, taka zapomniana, a jest przepyszna!
OdpowiedzUsuńzapiekanki uwielbiam.w kazdej postaci:) mm pyszna
OdpowiedzUsuńto wygląda ciekawie i musi mieć ciekawy smak ;)
OdpowiedzUsuńKaaaasza, uwielbiam! Niestety tylko ja, w całym domu nie mam sprzymierzeńca. Może faktycznie jakaś zapiekanka to odmieni?;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za odwiedziny:)
Pyszności :}
OdpowiedzUsuń