środa, 26 września 2012

Klasyczne mielone. Kotlety.

Nie zawsze ma się 
czas / chęci / składniki
czas / chęci / składniki
czas / chęci / składniki

Albo po prostu ma się składniki i najzwyczajniej w świecie ochotę, na zwykłe mieloniaki.
I ja tak miałam.




Wystarczy namoczyć 1 czerstwą bułkę w mleku, dokładnie ją odcisnąć i dodać do 0,5 kg mięsa mielonego razem z jajkiem i posiekaną cebulą (wcześniej zrumienioną na patelni). Doprawiamy vegetą i pierzem, po czym całość dokładnie wyrabiamy na jednolitą masę. Wilgotnymi dłońmi nabieramy porcje mięsa i formujemy kotleciki o preferowanej przez nas wielkości, panierujemy je w bułce tartej i kładziemy na rozgrzany olej. Smażymy na niewielkim ogniu na złoty kolor.

Jeśli chcemy możemy dodać 1-2 ząbki zmiażdżonego czosnku, koperek (mama daje, ja nie lubię) albo nawet drobno pokrojone i podduszone wcześniej pieczarki.

Tak czy inaczej, kotlety mielone to jeden z moim ulubionych klasycznych obiadów!
Idealne w towarzystwie ugotowanych lub pieczonych ziemniaków, frytek a nawet na zwykłej bułce (uwielbiam). Mile widziane różnorodne surówki i pikle. Na marginesie dodam, że możecie oczekiwać wariacji na ich temat, które z pewnością kiedyś pojawią się na blogu... ;)

S-M-A-C-Z-N-E-G-O !   życzy Ola.






54 komentarze:

  1. i ja tez lubię dodatkowo do tego buraczki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. kotlety mielone to moje danie awaryjne:) jak nie mam czasu czy składników na jakieś wymyślone potrawy to po prostu robię mielone i już! w sosie albo bez jak kto woli:) i zawsze są super. Twoje smakowite!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tradycyjne, pyszne. Bardzo apetycznie się tu prezentują :)
    Plus, podpisuję się pod komentarzem z buraczkami

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jestem wielką fanką mielonych i w ogóle wszystkiego z mielonego mięsa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój syn uwielbia mielone :-) zresztą ja też :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja corcia moglaby jesc codziennie :) Klasyczne i piekne!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdziwy polski obiad:) w moim domu jeden z częstych gości:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nasza pani od przyrody z podstawówy dała mojej mamie kiedyś przepis na mielone z kapustą pekińską i kukurydzą i pamiętam, że mama raz zrobiła i były dobre, trzeba jedynie uważać, żeby nie przyjarać kukurydzy :)
    a mielone mięso takie próżniowe czy mielisz sama/w sklepie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo mielone w sklepie na wagę albo próżniowe, przeważnie wieprzowe z szynki ;) sama się nie bawię w mielenie bo nie mam pojęcia gdzie maszynka leży, poza tym za dużo mycia potem...

      Usuń
  9. Mniam :) Mielone robie dosyc czesto. Do kotletow podaje przewaznie ziemniaczane puree i zasmazane buraczki :)

    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  10. JA mięsa nie jem, ale u mnie w domu zachwalają moje mielone. Tradycyjne polskie danie :D Zawsze dodaje pieprz ziołowy, prawdziwy i kucharka ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój tata byłby nimi na pewno zachwycony! ;) A ja tylko na nie popatrzę, bo mięsa od pewnego czasu nie jem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszne :) Ja ostatnio tyle razy je jadłam że nie mogę już na nie patrzeć ale Twoje wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm zawsze lubiłam mielone... A Twoje są jeszcze takie złociutke, nieprzypalone. Hmm pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasem zastanawiam się co wole bardziej. Mielone czy schabowego :) Ale chyba jednak mielony wygrywa, a jak mogę zjeść go z buraczkami ze śmietanką na ciepło to już w ogóle nic więcej mi nie potrzeba!

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie zawsze mama smaży mięsko mielone :-) To zdecydowanie jej domena :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jeszcze nie doszłam do takiej perfekcji w mielonych, żeby robić je tak jak moja babcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja mogłabym być wegetarianką...

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie zwykłe mielone są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O tak są dni, kiedy mielone rządzą :))) Tylko Vegeta? Naprawdę? Przeciez to jak nazwałaś trafnie słodziki ,,samo zło".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie popadajmy ze skrajności w skrajność, to tak jakby przestać używać soli

      Usuń
  20. Lubię takie mięsko. :) Do wszystkiego pasuje, ziemniaczki, nie ziemniaczki... pyszne również w domowych hamburgerach :) Pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  21. Mielone ,ziemniaczki i buraczki .To mogłabym jeśc na okrągło .Uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  22. nie ma to jak domowe mielone,zawsze pyszne!:)

    OdpowiedzUsuń
  23. dobry klopsik nie jest zły hih ;p

    OdpowiedzUsuń
  24. moja mama jest mistrzem w mielonych :) ale mysle, ze jej dorownujesz! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ommmmmmmmmmm! Olu 3 miesiące nie jadłam nic smażonego w tłuszczu w większej ilości niż łyżeczka... chyba mam dzień załamania i rzuciłabym się na Twoje mieloniaki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można zrobić w wersji pieczonej! :) zaryzykowałabym nawet i wtarła trochę jabłka, wtedy byłyby bardziej wilgotne

      Usuń
  26. Powiem Ci, że mielone/inne takie tradycyjne mam zawsze jak idę w gościnę gdzieś do rodziców, wiec sama nie muszę mieć składników ani chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  27. o mielone, jak ja daaawno nie jadłam! nie przepadam, ale z buraczkami są przepyszne i Twoje prezentują się smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale Ci się ładnie ozłociły :))

    OdpowiedzUsuń
  29. zdecydowanie nie moje smaki, ale wyglądają naprawdę smakowicie :>

    OdpowiedzUsuń
  30. Warto czasami sięgać do tradycyjnych smaków.. :) !

    OdpowiedzUsuń
  31. ładnie zarumienione:) porywam kilka! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. czasem też mam ochotę na takiego mielonego:) a co:D

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo apetycznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja lubię polane sosem pomidorowym i do tego suróweczka, pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  35. niby zwyczajne a jakie apetyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  36. mieloniaki to jest to! w sobotę będą :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak smacznie wyglądają :) u mnie bywają często, mam czas, składniki, a ...chęci wtedy jakoś przychodzą same, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. chłopak by się ucieszył jakbym mu mielone zrobiła ;D

    OdpowiedzUsuń
  39. wszystkie dania od klasyki smaków się wywodzą, warto więc czasem do nich wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  40. bo dobre mielone nie są złe :) ja taki sentyment mam do schabowych, najlepiej babcinych :D

    OdpowiedzUsuń
  41. mieloniaki to najlepsze kotlety na świecie :) wracam do nich często :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jakis czas temu przez pół roku mieszkałam i pracowałam w Gdańsku. uwielbiałam bar mleczny (mleczny tylko z nazwy) z domowym, swietnym i niesamowicie tanim jedzeniem. Za każdym razem czaiłam się na mielonego i tylko raz udało mi się go zamówić, bo zawsze był wykupiony! To podstawowy smak każdego Polaka:)

    OdpowiedzUsuń