3
lata… Było dużo nauki, mozolne pisanie pracy, stres i ta niepewność co do
potencjalnych pytań… Wszystko po to, by stanąć pełnym obaw przez komisją, nie
zawieść promotora, rodziny, a przede wszystkim siebie. Obrona pracy licencjackiej
– zwieńczenie pierwszych lat zmagań z systemem akademickim.
godzina
prawdy…
"Pani Aleksandro, proszę wejść, zapoznać się z treścią pytań i przygotować do odpowiedzi"
"Otrzymała pani tytuł licencjata i ukończyła studia I stopnia z oceną bardzo dobrą. Gratuluję"
I po
stresie! Wyluzowałam, poczułam ulgę, a przede wszystkim ból nóg od uciskających
pantofli :)
Ale…
niestety nie zgodzę się, że obrona to czysta ‘formalność’ (przynajmniej nie w
moim przypadku, gdy na 3 pytania tylko jedno z nich dotyczyło zawartej w pracy treści,
a 2 pozostałe nawiązywały do ogólnej tematyki związanej z ZZL i kwestii, o których nawet nie wspomniałam). Dobrze jest
jednak o ten 1 raz więcej przeczytać wykłady, serio! Czasem warto trochę
bardziej się przyłożyć, gdy nie wiadomo z czym przyjdzie nam się zmierzyć :)
Dzisiaj
świętujemy podwójnie. Paweł tego samego dnia zdał egzamin z kursu specjalistycznego.
Ważny egzamin, upoważniający do wykonywania zawodu ;)
Z
racji, że zaliczone egzaminy trzeba porządnie „oblać” na osłodę życia –
studentom (za wynagrodzenie wszystkich stresów) oraz całej reszcie (tak mocno
trzymającej za nas kciuki!) stawiam gęstą, słodką kawę bananową ;)
Składniki na 1 porcję:
1 banan (mały)
200 ml maślanki
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
cukier / słodzik (wg uznania, do smaku)
u mnie dodatkowo garść truskawek ale zdecydowanie wolę wersję z samym bananem
u mnie dodatkowo garść truskawek ale zdecydowanie wolę wersję z samym bananem
Po prostu:
Banan wkroić do blendera, zalać maślanką, dodać kawę i substancję słodzącą - zmiksować!
Posypałam pokruszonymi płatkami Chocapic, zjadłam z Milka Tender :)
Dziś nie gotuję, lenię się, ZASŁUŻYŁAM.
Nasza
dwójka idzie świętować sama i jemy na mieście, o! ;*
Gratuluję! :) Wyobrażam sobie jaki to musiał być stres przed obroną, ale i na pewno wielka radość z 5 :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak przed maturą albo egzaminem na prawno jazdy :D
UsuńGratuluję:) Fajne pytanka miałaś:) Moje klimaty:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Widzisz nasze trzymanie kciuków się opłaciło i to dzięki nim obroniłaś hehe :D Kawa super pomysł, a może by tak wersja lekko podgrzana?
OdpowiedzUsuńhmmm to wtedy na mleku i śmietance ;)
Usuńdziękuję!
Gratuluję Wam obu!!! I odpocznijcie sobie!!! KONIECZNIE:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję Olu! kawa - super! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratulacje! a kawa wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Trochę stresu i po kłopocie już na stałe! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) A kawka na pewno super!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Jednocześnie cieszę się, że obrony mam już za sobą :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, udanego świętowania!
OdpowiedzUsuńwspaniale, gratuluję Wam! :)
OdpowiedzUsuńkawka świetnie wygląda :)
gratulacje dla Waszej dwójki, spisaliście się :)
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna i również pogratuluje:) swoją drogą Ola-piękne imię, moja córka też takie nosi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) imię Ola byłoby jeszcze piękniejsze, gdyby co 5 dziewczyna się tak nie nazywała :p
UsuńGratuluję! Ja mam za sobą dwie obrony, wiem coś o stresie, który temu towarzyszy :) I wiem też jak cudownie jest wyjść z sali i mieć to już za sobą :) Jedno z najcudowniejszych uczuć w życiu! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńGratulacje:) jak pomyślę, że studia dopiero przede mną to aż się boję:)
OdpowiedzUsuńgratuluję! pamiętam jak przed pierwszą się bałam. jutro mam 4 obronę... i w sumie już mi obojętna ;P
OdpowiedzUsuńo jeny! podziwiam samozaparcia w nauce!
UsuńDołączam się do gratulacji :) Zasłużony deser
OdpowiedzUsuńGratuluje! Na szczęście to jeszcze daaleko przede mną :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie! Wszystkiego dobrego :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjmij gratulacje również ode mnie! :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńGratuluję !!!
OdpowiedzUsuńGratulacje Olu :) A kawkę muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! ;-)
OdpowiedzUsuń