Prośby, pytania, sugestie? ;)
aleks.bell@wp.pl
Macie czasem wrażenie, że niektóre rzeczy w Waszym życiu nie wiadomo "skąd się wzięły" i nie potraficie w żaden logiczny sposób tego wyjaśnić?
- Dlaczego wybrałam kierunek studiów, którego nigdy wcześniej nie brałam pod uwagę? - Co skłoniło mnie do zamieszkania w miejscu, które nawet mi się nie podobało?
Rzeczy ważne i ważniejsze, innym razem detale, jednak wszystkie łączy jedno: ich nieplanowany charakter. Tak właśnie było z moim gotowaniem, więc nie będę kłamać, że lubiłam to od zawsze... ;)
Przeważnie zainteresowanie kuchnią przychodzi stopniowo, u mnie było zupełnie inaczej. Tego wieczoru miałam dom tylko dla siebie, zaprosiłam przyjaciółkę. Szczerze? Do dziś nie wiem, co skłoniło mnie do zrobienia Raffaello. To spadło na mnie w jednej chwili - upieczmy ciasto! Nikt mi nic nie proponował, nie sugerował...
Tak więc zaczęło się od niewinnego Raffaello, tuż przed rozpoczęciem studiów. Od tamtej pory kuchnia stała się jednym z moich głównych zainteresowań, sposobem na nudę i odreagowanie. Dziś ośmielę się stwierdzić, że jest pasją.
Powiem więcej - wyjątkową pasją, ponieważ kuchnia zalicza się do tych niezwykłych rzeczy, które robi się nie tylko dla siebie, ale z myślą o Kimś.
