Gdy mama sama z siebie mówi "dobre!" to musi znaczyć, że eksperyment zaliczyć można do tych z kategorii:
UDANE.
Co mnie oczywiście bardzo cieszy ;) Sezon grzybowy w pełni, w Ustce i okolicach jest prawdziwy wysyp! Makarony, risotto, tarty, zupy i sosy... Jeeeej, tyle pomysłów! Tylko kiedy ja je zrealizuję, skoro poważną konkurencję dla grzybów stanowi moja ukochana dynia?
Wytrawne muffinki z kurkami i fetą
2 szklanki mąki - ok 350g
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki Vegety
1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej
2 jajka
1 szklanka mleka - 250 ml
1/3 szklanki oleju smakowego, z czosnkiem - 80 ml
Dodatkowo :
200g kurek
1 cebula
kostka Fety
sól i pieprz
olej do podsmażenia
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Kurki podsmażyć wraz z posiekaną cebulką, doprawić (nie żałować pieprzu) i odstawić do ostudzenia. W osobnej misce krótko, na wolnych obrotach zmiksować mokre składniki z przyprawami (jajka, olej, mleko, sól, Vegeta i gałka). Suche i mokre składniki połączyć za pomocą łyżki lub widelca. Wmieszać podsmażone kurki i pokrojoną w drobną kostkę fetę.
Formę na muffinki wyłożyć papilotkami i uzupełnić je ciastem (3/4 wysokości).
Piec w 180 stopniach przez około 30 minut (do ciast nie używam termoobiegu).
Świetnie smakują do barszczyku lub mixu sałat z pomidorkami koktajlowymi!
Kocham kurki! To połączenie musi zwalać z nóg :)
OdpowiedzUsuńo rany!pycha! prooszę, zostaw mi troszkę!
OdpowiedzUsuńOne muszą być pyszne - nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńAleż muszą pysznie smakować :)
OdpowiedzUsuńja bym fetę zamieniła na inny ser bo średnio lubię, ale tak to fajne muffinki :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa, takie wytrawne muffiny, uwielbiamy:)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką wytrawnych muffin, z takimi dodatkami muszą smakować pysznie :D
OdpowiedzUsuńŚliczne muffinki :) Fajnie na wytrawno :)
OdpowiedzUsuń