piątek, 18 lipca 2014

Na zsiadłym mleku.

Wiem, że mnie mało i wiem, że u mnie cicho.

Myślałam, że po powrocie na wakacje do domu będę miała nieco więcej czasu ale uwierzcie - praca sezonowa jest dość absorbująca. I nawet jeśli znajdę wolną chwilę na przygotowanie czegoś do jedzenia to są to godziny wczesnoporanne albo późnowieczorne. Także siłą rzeczy o 10 nie będę jadła schabowego, a o 23 nie zjem ani nie zrobię dobrego zdjęcia brownie.

Spokojnie, bez spiny i w miarę możliwości. Proszę Was po prostu o cierpliwość i wyrozumiałość :)

Dzisiaj piątek, a skoro piątek to i naleśniki. Tym razem po raz pierwszy na zsiadłym mleku.

Nie dość, że jest ono samo w sobie bardzo smaczne i rewelacyjne na upały, to jego dodatek do ciasta sprawia, że placki wychodzą delikatne (chociaż przyznam szczerze, że pozostanę wierna klasycznym naleśnikom na mleku. Z cukrem w cieście. Smażonych na oleju. Z SAMYM CUKREM PUDREM, zrobionych przez mamę ;)





PRZEPIS:

duży kubek zsiadłego mleka (ok 400g)
1/2 kubka (po mleku) mąki
2 jajka
1-2 łyżki cukru
1 łyżka oleju

ewentualnie olej do natłuszczenia patelni

Wszystkie składniki miksujemy i smażymy cienkie naleśniki na rozgrzanej patelni.

Czyli żadna filozofia :)





14 komentarzy:

  1. Na zsiadłym mleku? Cóż nigdy nie piłam i w niczym nie jadłam tego mleka ale coś mnie korci aby wypróbować przepis :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dobrze smakuje również zmiksowane z owocami ;)

      Usuń
  2. Lubię naleśniki, ale w takiej wersji jeszcze nie jadłam. :)

    Pozdrawiam

    nutkaciszy.blogspot.com
    truskawkowa-fiesta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają idealnie:) muszę sama wypróbować, bo poza dodatkiem zwykłego mleka, nie wiem jak na takim zsiadłym mleku smakują naleśniczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatek zsiadłego mleka poleciła mi koleżanka z pracy ale i tak wolę naleśniki na zwykłym mleku :)

      Usuń
  4. ale cieniutkie te naleśniki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najdelikatniej wyglądające naleśniki jakie widziałam. Niestety jako miłośniczka kefirów i maślanek- zsiadłego mleka nie znoszę :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie wyglądają !
    Wracaj szybko

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie robiłam jeszcze naleśników na zsiadłym mleku. Wyglądają bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne ,u mnie też często goszczą na stole.

    OdpowiedzUsuń
  9. Naleśniki należą do moich ulubionych dań, bo można nadziać je czym się chce, albo właśnie tylko z pudrem. Podoba mi się Twój przepis na naleśniki z mlekiem zsiadłym. Zapisuję i zrobię;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję tego szukałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłem. Wyszły fajnie, ale na przyszłość nie dodam cukru. Wolę je w wariancie wytrawnym.
    Zapraszam do siebie. Nie piszę o kulinariach, no może czasem. Ale szukam w sieci ciekawych przepisów. Będę tu jeszcze zaglądał.
    https://opowiesci-lesliego.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń