Efekt burzy mózgów, potrójnej współpracy (w tym z Firmą SMAK-COM), dzieło rąk moich i Mamy.
... i trzepaczek miksera, tak po części ;)
Kolejne testowanie produktów ze strony skworcu.com.pl - cukier cynamonowy oraz syrop klonowy. Cukru używam już od dłuższego czasu ale jeśli chodzi o syrop... Cóż, nigdy nawet nie miałam okazji go spróbować, więc była to dla mnie kompletna nowość. W pierwszej kolejności dodałam do herbaty, później zaczęłam stosować do śniadań i deserów. Jeśli ktoś tak jak ja nie miał jeszcze przyjemności go posmakować to radzę nie zwlekać długo z zakupem. Przydatne cudo, a przede wszystkim dużo zdrowsze od zwykłego cukru :)
Klasyka - serek ze świeżą figą, płatkami z błonnikiem
i SYROPEM KLONOWYM
Przepis na drożdżówkę w zeszycie mamy jest zapisany "ciasto samorobiące", bo naprawdę robi się praktycznie samo. Wystarczy kilka ruchów miksera wieczorem, następnie masę trzeba jedynie przelać do dużej blachy wyłożonej papierem do pieczenia i trochę uzbroić się w cierpliwość... lub po prostu iść spać ;) Ciasto będzie sobie spokojnie rosło, a poranną kawę będziemy mogli wypić w towarzystwie ciepłej domowej drożdżówki.
DROŻDŻÓWKA DYNIOWA
500g mąki
40g świeżych drożdży
kostka masła
łyżka oleju
szczypta soli
3 jajka
szklanka cukru
szklanka mleka
cukier waniliowy
dynia pokrojona w kostkę (zasypana cukrem cynamonowym i uprażona)
Utrzeć drożdże z cukrem na gładką masę. Wbić jajka - lepiej samo żółtko, a potem do ciasta dołożyć ubite na pianę białka. W szklance gorącego mleka rozpuścić masło i wlać do masy drożdżowej. Wsypać mąkę, sól, aromat, ewentualnie bakalie i wymieszać. Ciasto przelać na blachę (raczej dużą), wyłożoną papierem do pieczenia i zostawić na ok. 7 godzin w temperaturze pokojowej. Po wyrośnięciu ciasta dodać dynię i posypać kruszonką. Piec w 180 stopniach na złoty kolor.
Bardzo apetyczna ta Twoja drożdżówka :) Przydałoby się wykombinować coś z dyni, póki jest jeszcze taka możliwość!
OdpowiedzUsuńciastem się częstuję:)
OdpowiedzUsuńa syrop klonowy bardzo lubię , natomiast moje córki nie bardzo więc wszystko zostaje dla mnie ;)
Dzieciom smak się zmienia ;) uważaj, bo za jakiś czas będziesz musiała przed mini go chować
Usuńja też porywam kawałek tego domowego, znakomite ciasta:D a syropem podzielę się z Karmel jak jej córki się na niego nie piszą;)
OdpowiedzUsuńHa, ale fajna drożdżówka! Ze wszystkich wypieków dyniowych, jakie przewinęły się ostatnio przez blogosferę niczym tornado - drożdżówka podoba mi się chyba najbardziej:) Serio:)
OdpowiedzUsuńCieszę się! ;) to był spontan
Usuńpyszniasto wygląda :)
OdpowiedzUsuńłapię, co zostało i uciekam ;))))
niebo w gębie jak to mówią ;)
OdpowiedzUsuńWyślij mi kawałek takiej drożdzówki ;P
OdpowiedzUsuńtaką drożdżówę to bym wszamała :D
OdpowiedzUsuńPysznie zacząć dzień z taką drożdżówką :)
OdpowiedzUsuńZa figami nie przepadam,ale ta drożdżówka obłędna,uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńwygląda jak śnieżna pierzynka;)
OdpowiedzUsuńwygląda mega delikatnie, zjadłabym takiej drożdżówki!
OdpowiedzUsuńbo taka właśnie jest :) Słodka, delikatna i przede wszystkim - nie jest sucha!
Usuńbiorę wszystko!
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę na kawałek takiego drożdżowego ciach z słodkim dodatkiem dyni :)
OdpowiedzUsuńdyniowa drożdżówa brzmi bajecznie!
OdpowiedzUsuńPo upieczeniu - jak chmurka ;)
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis bo drożdżówka wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńojej.. ale cudownie to wygląda, te figi w miseczce :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - te figi są przecudne! Uwielbiam drożdżówy :D
OdpowiedzUsuńDrożdżówka wygląda ślicznie i... figi? Świetny pomysł! Nie wpadłabym na niego ;)
OdpowiedzUsuńWygląda jak puszek! Cudowna, aż mi ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuń